Gdy spada śnieg, a termometr wykazuje kilka stopni poniżej zera – też jest dobry czas na sesję w plenerze. Już drugą zimę udowadniam, że zimowe sesje to świetna zabawa 🙂

Lubię gościć u siebie rodziny z dziećmi, ale cieszę się też na nowe wyzwania.

Na początku grudnia zgłosiła się do mnie Lidzia, która bardzo chciała sesję na 10. rocznicę ślubu. Ohh jak oni się kochają! :). Bardzo zależało im na śniegu, toteż tylko solidnie sypnęło wybraliśmy się do lasu. Jak ja lubię te nasze sesyjne wyprawy!

Herbatka zimowa mojej specjalności jest zawsze w pogotowiu :), ciepłe, wzorzyste kocyki i oczywiście… jak przystało na Adwent świąteczne gadżety. Nie za dużo, wszystko z umiarem, ale tak by zaakcentować ten świąteczny czas. Było pięknie :). Lidzia i Jurek bawili się świetnie. Gdy ona podkładała własnoręcznie zrobione prezenty pod choinkę, on zaglądał za krzaka 🙂 Gdy on wieszał bombkę, ona podeszła asystować, by razem przeglądać się w jej blasku. W trakcie świątecznych przygotowań nie może zabraknąć czasu na całusy i przytulaski :), toteż robiliśmy małe przerwy, które nie uszły mojej uwadze i mogłam je uwiecznić Forever  😉

What the world needs now is love sweet love, Its the only thing that there’s just to litlle of….

Nuciałam sobie tę piosnkę obrabiając zdjęcia. To czego świat potrzebuje jest miłość, słodka Miłość. To jedyna rzecz, której wciąż zbyt mało…

Ich własna, jedyna niepowtarzalna historia, którą dla nich przygotowałam, a teraz dzielę się z Wami . Co sądzicie? Czy zima to dobry czas na takie wyzwania? Czy zimowa sesja też jest hot? 🙂

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Related Post

Podziel się