Wśród lasów w okolicach Parku Krajobrazowego Doliny Bobru we wsi Maciejowiec znajduje się okazały, zabytkowy pałac. 

Kiedy zatrzymaliśmy się przy starym dworze, właśnie zbierało się na burzę. “Obiegówka” wokół dworu zajęła mi trochę czasu, a błyskawice coraz śmielej dawały o sobie znać… ale nie dałam za wygraną. Wiedziałam, że w tej miejscowości jest jeszcze jeden wyjątkowy zabytek…

O Maciejowcu dowiedziałam się tak naprawdę od ogrodnika z Karpnik, który przy okazji mojej fotograficznej eskapady opowiedział, że biznesmen ze Śląska zauroczony był najpierw Maciejowcem, ale ostatecznie wybrał obiekt w Karpnikach. (tamtejszy budynek pokazywałam jeszcze podczas prac remontowych -> tutaj).

Klasycystyczny pałac został wzniesiony w I poł. XIX wieku. Na początku lat 90. w wyniku pożaru uległ znacznemu zniszczeniu. Rezydencje częściowo wyremontowano, ale nie wiadomo czemu zaniechano działań.

Pałac położony jest na uboczu drogi. Od maciejowickiego dworu (ten reportaż możecie przeczytać na blogu -> tu.) udajemy się w prawo przez lasek i po dwóch minutach ujrzymy uroczy kościółek Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny. Przechodzimy przez zniszczony płot i naszym oczom ukazuje się podupadły, a jakże wspaniały zabytek. Po znanym parku zostały już tylko wysokie rododendrony i wszechobecne chwasty, krzaki, rozbite szkło…

Gdyby tak o niego zadbać mogłoby być w tym miejscu naprawdę bajecznie… Nie wolno niestety wchodzić do środka, więc zwiedziliśmy tylko z zewnątrz. Może ktoś nawet nie chciał byśmy tam zajrzeli, bo lukając przez okno, pioruny skutecznie przegoniły nas do auta :).

Zobaczcie sami, obejrzyjcie zdjęcia. Pałac aż się prosi o ratunek. Taki zabytek! Z tego co udało mi się dowiedzieć jest na sprzedaż….

Czy budynek odzyska dawny blask za sprawą nowego właściciela? Wyjątkowo mocno trzymam kciuki za tę perełkę…

Related Post

Podziel się