Bambi wśród irysów
Na kolejnym z magicznych plenerów z Oliwią spotkała nas nie lada niespodzianka! :) Był środek słonecznego dnia, gdzie generalnie nie powinno robić się wówczas sesji. Zaryzykowałyśmy, efekt oceńcie sami. Coraz bardziej lubię zdjęcia pod słońce. To ryzykowne, ale gdy już się uda, efekt bywa hm... magiczny :). Na środku pola pośród irysów naszym oczom ukazała się nagle maleńka sarenka. Musiała świeżo co się urodzić,...