Początek roku stoi dla mnie pod synonimem fotografii modowej i retro stylu. Nowe wyzwania i przygoda z piękną kolekcją ubrań.

Stałam się częścią projektu Joanny Sztuczkowskiej – Król młodej projektantki mody, której pomysły i moje zaangażowanie zaowocowały dużą galerią zdjęć z wyjątkowego dnia pokazu. Nim obejrzycie, przeczytajcie inspirację i opis kolekcji mody ,,Dawno, dawno temu…” 🙂

Jak sama nazwa kolekcji wskazuje ,,Dawno, dawno, temu…” to projekt inspirowany starą bajką i baśnią, które są pełne symboli i metafor – dzięki takim interpretacjom i podłożu psychologicznemu starych historyjek opowiadanym dzieciom przed snem. Świat dziecięcych baśni poprzez podświadomość uczy je jak żyć.
W skrócie można rzec, że baśnie są metaforą życia prezentowaną w krzywym zwierciadle poprzez krainy pełne czarów i magii. Z tego to powodu cała kolekcja mody jest utrzymana w nurcie sztuki zwanym Realizmem Magicznym.

Tkaniny użyte w projekcie to niemalże w całości kontrastujące ze sobą połączenia – jak w bajce, dobro ze złem nierozłącznie razem także w przełożeniu na kolekcję łączę delikatne i lekkie jedwabie z ciężkimi i grubymi żakardami. Materiały począwszy od tkaniny wierzchniej po podszewkę w 95% były sprowadzane z Włoch, ale znalazła się w niej również perełka znaleziona w Amsterdamie i polski żakard.
Wszystko wykończone jest z największą starannością nie zapominając o szczegółach, których nie widać, gdyż znajdują się od wewnątrz. Zarówno sukienki jak i spódnice posiadają wyraziste, ciekawe zamki, które również stanowią ciekawy i mocny element przewodni.
Drobne wzory materiałów to symbole zaczerpnięte z baśni, widziane z odległości przypominają raczej kalejdoskop, jednakże im jest się bliżej dostrzega się konkretne kształty i wyjątkowe detale wzorów i faktur.
Na dużą uwagę zasługują również podszewki, zdobywane z końcówek kolekcji światowych domów mody takich jak np. Brioni czy Versace. Warto więc podejść znacznie bliżej i przyglądnąć się perfekcyjnie pasującym drobniutkim szczegółom (jak w baśni) by następnie oddalić się i zobaczyć spójną, jednorodną całość, płynną opowieść, moją opowieść.

– Pragnęłam aby nie była to kolekcja mody, która opiera się jedynie na świetnie skrojonych ubraniach i perfekcyjnym wykończeniu ale niosła ze sobą coś więcej… aby sam strój miał w sobie nastrój, pewnego rodzaju melancholie i swoisty urok, klasę czegoś czego do końca nazwać nie można, ale nie mają tego stricte nowoczesne ubrania i moda prezentowana na klasycznym białym czy czarnym tle w magazynach.
Stąd też dla podbicia klimatu wybór miejsca sesji zdjęciowej – stary, pięknie odrestaurowany Pałac w Staniszowie. Jego wnętrza idealnie pasowały do koncepcji starych opowiadań.

Przecież to oczywiste, że dzieci przechodzące do Narnii nie wchodziły do szafy ze sklejki, kupionej w sieciówce 😉 ,a do starej szafy przekazywanej z pokolenia na pokolenie. Tło jest ważne, wszystko jest ważne, a w modzie nie ma przypadków, bo na atmosferę składa się wiele rzeczy na które odbiorca tylko pozornie nie zwraca uwagi. – opowiadała mi Joasia.

Ta bajka to mi w graj! Mocno czuję tę kolekcję, toteż na sesji jak i podczas obróbki świetnie się bawiłam. Serdecznie gratuluję pięknej kolekcji Asi, z której naprawdę może być dumna! Tego dnia modelowały nam piękne: Anna Smyk-Kosik, Alicja Zuba i Magdalena Lemiesz.

Sam Pałac zachwycił mnie równie mocno, mama nadzieję, jeszcze zawitać tam z aparatem. Cały czas ćwiczę obróbkę w starodawnym stylu i myślę, że to dopiero początek… nowego. W takim klimacie też prezentuje Wam kolekcję. Jestem bardzo ciekawa jak odbierzecie cały ten fotoreportaż! ♥

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Related Post

Podziel się