Spotkało Was kiedyś coś podobnego? Idziecie sobie lasem, cisza, tylko liście szurają pod nogami, drzewo za drzewem, krzak za krzakiem, aż tu nagle podnosicie wzrok i… pytacie samych siebie: co “to” tu licha robi? 🙂

W ramach terapii “nie daję się przedwiośniu” po południu zamiast, jak to często bywa pod kocyk, ruszyłam na podbój leśnych okolic. Nie ma nic lepszego niż oddech świeżego powietrza…

Maciejowa to dziś dzielnica Jeleniej Góry, niegdyś całkiem osobna wieś. Maiwaldau powstała prawdopodobnie już w XII wieku. Łatwo tu trafić, leży przy głównej trasie z Wrocławia. Jeżeli będziecie chcieli kiedyś trafić w miejsca, które dziś prezentuje, zaparkujcie przy kościele i po prostu przejdźcie na drugą stronę do… lasu.
Podążając przed siebie moim oczom ukazała się nagle imponująca budowla. Środek lasu, pustka, jeszcze raz pustka i takie cudo!

Co to za niezwykła kaplica grobowa? Otóż ten bukowy las to dawny park pałacowy.
W XIX wieku cała miejscowość należała do Emila Beckera, tajnego radcy z Berlina. Jego pałac znajdował się w pięknym parku, w którym wzniesiono właśnie to mauzoleum. Nie wiadomo dokładnie kiedy powstało, ale według różnych źródeł około 1891 roku.

Budowla wykonana została ze szlachetnych materiałów, czerwonawe kolumny przed wejściem są marmurowe.
Do środka można bez problemu wejść. We wnętrzu umieszczona jest krypta. Miejsce na rodzinne pochówki zostało zbezczeszczone, pełne śmieci jest stale dewastowane. Ogromnie to smutne…

Bogata architektura nawiązuje do epoki rzymskiej.

Niesamowite wrażenie robi oculus, specjalny otwór u szczytu kopuły przez który wpada tu światło!

Podobno nie tak łatwo tu trafić. Zafascynowana miejscem popytałam kilku znajomych, nikt nawet nie wiedział o istnieniu mauzoleum. Wiadomo, że w lesie można znaleźć grzyby, ale taki zabytek?

 

Po alejach spacerowych prawie nic tu nie zostało, kilka skał, które domniemywam, odznaczały poszczególne miejsca parku…

A było tak pięknie….

Piękne zostały tu tylko drzewa i widoki na dawną wieś…

 

Niezwykły las jednak jeszcze się nie kończy! Spacerując pomiędzy drzewami zza drzew wyłania nam się kolejna tajemnica…

Na szczycie wzgórza znajduje się ciekawa wieża widokowa.

Oczywiście nie ma tu żadnego oznaczenia trasy, trafić trzeba samemu wypatrując wśród zarośli wysokiego budynku.

 

Wieżę ustawiono na wzniesieniu o wysokości 417 m n.p.m. Sama konstrukcja ma ponad 24 metry. Widok stąd na Kotlinę Jeleniogórską i pasmo Karkonoszy musiał być godny podziwu. Szkoda, że to już tylko wspomnienie….

Wieża z roku na rok coraz bardziej popada w ruinę…

Powstanie obiektu datuje się na rok 1875.

Zbudowana została z kamienia i z czerwonej cegły. Nie ma już schodów, zostały puste okna.

Na dawnej widokówce (powyżej) widać jeszcze wieżę w oddali po prawej stronie. Pobliski pałac został rozszabrowany, a w 1965 roku zupełnie rozebrany. Nieczynna wieża jest całkowicie zaniedbana i zapomniana.

Wszystko niszczeje. Nie ma pałacu, nie ma parku. Okazała wieża się sypie, zabytkowe mauzoleum jest stale dewastowane i nikogo to nie obchodzi? Każdy umywa ręce. Nie dba się o przeszłość, nie pielęgnuje prawdziwych zabytków. Odbudowanie tych miejsc mogłoby być przecież ciekawą atrakcją turystyczną. Mauzoleum zostawmy w spokoju, na jaki zasługuje miejsce… Wystarczyłoby posprzątać i zamknąć, a podziwiać samą bryłę budynku, ale wieża? Jaki imponujący mógłby tu być punkt widokowy! Przykre, ale dziś mało kto pamięta o tym miejscu….

Ciekawa jestem, ile jeszcze tajemnic kryje w sobie ten magiczny las…

Related Post

Podziel się