Zaczynając pisać książkę mam w głowie wygląd bohaterów, ich charaktery, zachowanie, poczucie humoru, pasje i obowiązki.

Po wydaniu „Ostatniego zdjęcia” marzyłam zrealizować projekt fotograficzny: ukazać moich bohaterów okiem obiektywu w zabawnej stylizacji. Wszystko by poczuć, uściskać żywe postacie… wyjęte z książki!
Wiem, że to nietypowe, ale cieszę się ogromnie, że udało się i dzięki temu Wasze – czytelników wyobrażenia możemy skonfrontować z fotozabawą.

Więcej zdjęć – cyklicznie wskakuje na profilu facebookowym, gdzie Was serdecznie zapraszam.

Na ukochanym blogu zaczynamy zaś: serie o bohaterach.

Jeżeli miałabym wskazać w mojej książce postać, która zbierze najwięcej zwolenników obstawiałabym na Brydkę 🙂
Koleżanka po fachu, czytająca fragmenty przed wydaniem, stale prosiła mnie o nowe z ulubioną Brydzią.
Sama czuję niedosyt tej postaci!

Nie znałem drugiej osoby na świecie, tak pogodnej, jak ona. „Rogal” nie schodził jej z twarzy. Pozytywnie nastawiona do wszystkich, mówiła szybko i dużo. Przez to mogła wydawać się komuś nieco niedbała i roztrzepana, ale te jej słabości i niedociągnięcia, rekompensowała wszystkim, jej wielka, nieskrywana radość życia i życzliwość. Niesamowite, jak rozmowa z nią wyzwalała w człowieku energię i chęć dokonywania zmian.


Nasza Pulchna, wiecznie rozpromieniona, umorusana jedzeniem, jak dziecko. Brydzia prawie zawsze zakładała fartuch kuchenny na habit i kiedyś nawet zapomniała go zdjąć, na czas wizyty samego biskupa. Ale mieliśmy ubaw przez miesiąc! Oczywiście poza siostrą przełożoną.

Sama Brydka też ma do siebie duży dystans, więc krępujące sytuacje rozładowuje zawsze śmiechem.
Jestem wdzięczny, że mogę przy niej dorastać. No dobra, o to jedzenie też chodzi.

Miłość (czy przyjaźń) nastolatka do zakonnicy

Co tak naprawdę łączyło Franka z siostrą Brygidą? Czy byli tylko znajomymi, czy kochali się jak rodzina? A może nastolatka pociągała, dużo starsza, a jednak młoda i atrakcyjna kobieta?
Często spędzali razem czas. Kobieta lubiła dotykać włosów chłopaka, kręcąc ręką w jego loczkach, a także kłaść palec na jego ustach by go uciszyć.

Czy z jej strony były to jedynie matczyne uczucia?

Jak dowiadujemy się z kart książki, nastoletniego Franka łączyła z siostrą Brygidą szczególna więź. Oboje bardzo się lubili, spędzali razem czas długich na rozmowach. Brydzia, jak pieszczotliwie nazywał ją Franek, była jego prawdziwą przyjaciółką. Choć różnica w tym wieku jest dość mocno odczuwalna, oni dogadywali się świetnie. Franek ma piętnaście lat. Nie wiadomo dokładnie, ile lat ma zakonnica. Możemy tylko domniemywać, że dwadzieścia kilka. Jest młoda, może trochę zagubiona.

Brydka miała pomalowane na czerwono usta! Poczułem od niej miły słodkawy zapach i to na pewno nie był zapach jedzenia.

Cytaty nie są jednoznaczne. Do oceny jak zawsze pozostawiam czytelnikom 🙂

A jak Wam podoba się postać Brydzi? Polubiliście ją? Jak tak, jestem ciekawa, za co najbardziej?

Related Post

Podziel się