Parki, szczególnie te wplecione pomiędzy budynkami dużych miast mają swój niepowtarzalny klimat. Zawsze fascynowały mnie te miejsca ze względu na ciszę.

Kocham ją.

Chwilę wcześniej stałam przy ruchliwej ulicy, gdzie klaksony, warkot silników i wszechobecne tłumy tworzą wybuchową mieszankę na migrenę. Hałas w mieście to zmora.

Gdy przekroczyliśmy bramy Parku Południowego nastąpiła błoga, wręcz magiczna… cisza. Już od progu poczułam spokój, a po chwili przeszedł mnie dreszcz – zobaczyłam… siedzącego na fontannie… Parkowego Anioła.

Znacie go? Ten Anioł szczególnie upodobał sobie fontanny w parkach. Uwielbia przy nich przysiadywać. I choć szum wody go usypia, to… ten nie wyglądał na śpiącego. Najwyraźniej coś go trapiło. Dużo biegał, przesiadywał, a po chwili już się pluskał.

Parkowy Anioł uchodzi za „zakochańca”. Często pisze listy, choć nikt nigdy nie odkrył, co w nich pisze i do kogo. Miałam szczęście obserwować go podczas tej czynności zza kurtyny wodnej.

Kartka była długa, a on posługiwał się wyłącznie prawdziwym, ptasim (a może anielskim) piórem.

Skupiony rozmyśla, dopisuje coś, zamazuje i poprawia. Łaskocze się piórkiem po buzi, a po chwili wszystko chowa i bawi się jakby z drugą niewidoczną postacią.

Anioł dojrzany w parku z ukrycia to znak, że powinieneś pilnować realizacji swoich planów, by finał okazał się radosny. Rozhulany zaś aniołek oznacza, że w twoim życiu pojawi się ktoś „znikąd” i zostanie w nim na długo.

Śliczny biały anioł w parku budził niemałą sensację. Pracownicy pobliskiego teatru wyszli tłumnie na taras by go podziwiać, a przechodnie zatrzymywali się, wyciągając pospiesznie telefony cykali z oddali zdjęcia. Nie wiem, kto z nich wiedział, że spotkanie w parku anioła wieszczy, nierówną walkę z czymś, co jest od nich silniejsze, ale może kiedyś to odkryją.

Warto wiedzieć, że anioł przysiadujący na fontannie to symbol przemijania. Czasu nie można cofnąć, więc nie trać swojej cennej życiowej energii na niepotrzebne spory i toksycznych ludzi.

Spacerujący dostojnie po fontannie anioł ostrzega przed ważną decyzją, która powinna być podjęta zgodnie z twoim sumieniem. Zwykło się mówić, że każda rzucona wówczas moneta do fontanny to iskra do nieba… „na szczęście”.

Być może trafisz kiedyś na widok anioła w pozycji skulonej jak do snu, ze złożonymi skrzydłami: wiedz, że ktoś darzy cię wielką miłością, a jej szczęśliwy zalążek jest blisko.

* Dawno mnie nie było w blogosferze, biję się w pierś. Wszystko teraz szybciej i łatwiej w na IG, ale nic nie zastąpi naszych poczciwych blogów. Zaraz odkurzę, kto jeszcze został i działa.

Jeżeli tylko macie ochotę więcej czytać, podrzucę Letnie opowiadanie. Koniecznie dajcie znać, możecie też zostawiać namiary do siebie 🙂

Lato trwa w najlepsze, korzystajcie 😉 idźcie choćby do pobliskiego parku, kto wie, jaki obiekt na zdjęcia tam na Was czeka ♥

Related Post

Podziel się